Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

(Nie)dostępność w blokach i kamienicach. Jak rozwiązać problem z pokonywaniem schodów? Mieszkańcy są uwięzieni, choć nigdy nie byli skazani

Anna Szade
Anna Szade
W ilu mieszkaniach są "uwięzieni, choć nigdy nie zostali skazani", jak nazwał problem barier architektonicznych jeden z Czytelników?
W ilu mieszkaniach są "uwięzieni, choć nigdy nie zostali skazani", jak nazwał problem barier architektonicznych jeden z Czytelników? Radosław Konczyński
Zdarza się, że przez wiele tygodni oglądają świat tylko przez okna. Nieważne, czy mieszkają w starej kamienicy, czy wieżowcu wybudowanym w PRL. Problem jest ten sam: schody, których samodzielnie nie pokonają. O problemie rozmawiamy z ministrą ds. równości, wicewojewodą pomorskim. Sprawę komentują też przedstawiciele malborskich władz samorządowych.

Problem z dostępnością mieszkań wciąż istnieje. "Barierą są schody"

W piątek (12 kwietnia) Sejm przyjął ustawę o zapewnieniu dostępności niektórych produktów przez podmioty gospodarcze. Konieczność przyjęcia nowych przepisów związana jest z wdrożeniem regulacji unijnych. Na mocy nowych przepisów firmy mają być zobowiązane do stosowania zasad dostępności, by jak największa liczba osób mogła samodzielnie korzystać z ich oferty. Dotyczy to przede wszystkim osób z niepełnosprawnościami, ale również wszystkich innych osób, które doświadczają trudności w codziennym funkcjonowaniu, związanych np. z wiekiem, chorobami lub utratą sprawności. Zasady dostępności mają mieć zastosowanie m.in. przy komputerach, telefonach komórkowych, terminalach płatniczych w sklepach, bankomatach, automatach biletowych oraz urządzeniach do odprawy samoobsługowej.

Ale… najpierw trzeba tam dotrzeć.

Mieszkam w wieżowcu. W mojej klatce schodowej nawet kilkanaście osób ma problemy z chodzeniem, kilka w ogóle nie opuszcza mieszkania. Mamy windę, ale wysoki parter. Barierą nie do pokonania jest 7 stopni. Moi sąsiedzi, osoby w różnych wieku, są więc uwięzieni, choć nigdy nie zostali skazani – mówi nam jeden z Czytelników.

Z podobnymi problemami muszą sobie radzić lokatorzy i w kamienicach, i w kilkupiętrowych blokach. W większości nie ma dźwigów osobowych, nieważne czy stoją w małych miasteczkach czy dużych miastach.

- Faktycznie jest tak, że przez lata mówiło się w Polsce o dostępności, były programy związane z nią na poziomie samorządu czy na poziomie centralnym. I czasami dzisiaj nam się wydaje, że z tą dostępnością już u nas nie jest źle. Ale, jak to przeważnie bywa, jak się poskrobie, to pod spodem nie jesteśmy tam, gdzie nam się wydawało, że jesteśmy. I że przestrzeń infrastrukturalna nie jest dostępna, w momencie, gdy my już w rozmowie powinniśmy być zupełnie gdzie indziej. Powinniśmy mówić choćby o tłumaczach migowych na konferencjach, czyli o dostępności na poziomie komunikacyjnym i bardziej szczegółowym, wręcz drobiazgowym – słyszymy od Katarzyny Kotuli, ministry ds. równości.

Tymczasem wciąż istnieją te prawdziwe schody.

Przez lata się tak budowało, nie biorąc pod uwagę potrzeb osób z niepełnosprawnościami i mamy więcej budynków niedostosowanych. Najlepiej by było, gdybyśmy na ten cel pozyskiwali środki na przykład z Unii Europejskiej i tak też robimy. Ale zgadzam się z tym, że szczególnie mieszkania znajdujące się w zasobie miasta czy gminy powinny być dostosowane – mówi Katarzyna Kotula. - Jeśli my ciągle rozmawiamy o architekturze i dostępności, to to jest poziom podstawowy. Ta dyskusja powinna się zakończyć wiele lat temu, a wciąż nie jest zakończona. Mowa jest o budynkach i mieszkaniach, ale kiedy pytamy urzędy miast, dlaczego nie są dostępne, to słyszymy: „Mamy urząd w bardzo starym budynku, nie możemy go dostosować”.

Malbork jak polskie Miami? "Niech miasto będzie przyjazne dla seniorów i osób mniej sprawnych

W Malborku się udało. Wiele lat temu w magistracie, obiekcie z końca lat 20. ubiegłego wieku, zamontowano windę, w ostatnim czasie pojawiły się kolejne udogodnienia dla osób z różnymi potrzebami: dla niedowidzących czy niesłyszących.
- Dostosowaliśmy urząd, by był dostępny – przyznaje Marek Charzewski, burmistrz Malborka. - Niektóre budynki mieszkalne też są dostępne, choćby te znajdujące się w zasobach Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Osoby, które mają kłopoty choćby z poruszaniem się mogły zamieszkać w bloku dostosowanym do ich potrzeb. Ale słyszymy jak osoby z niepełnosprawnościami czasem narzekają, że nie mogą zwiedzić zamku. Jak widać, nie wszystko da się uczynić dostępnym.

Zdaniem ministry ds. równości, żadnych barier nie powinno być w tanich mieszkaniach na wynajem i całym budownictwie społecznym. Ale czasem trudno znaleźć źródło dofinansowania budynków wspólnot mieszkaniowych, bo są traktowane jak prywatne nieruchomości.

Jako Lewica, jesteśmy zwolennikami tego, by państwo ingerowało tam, gdzie nawet jest czasami własność prywatna, ale za tą ingerencją leży dobro jakiejś grupy społecznej, która jest najbardziej narażona na wykluczenie. Bo jeżeli państwo nie będzie miało możliwości ingerencji, to znaczy, że nic się nie da zrobić – uważa Katarzyna Kotula.

Wydaje się, że w pewnym zakresie można byłoby rozwiązywać problemy bez wielkich nakładów. Choćby stworzyć program zamian mieszkań między lokatorami.
- Ale to wymaga zdecydowanie więcej wysiłku po stronie władz czy zarządców nieruchomości, by te grupy, które mogą zostać wykluczone, wciągnąć z powrotem na pokład – przyznaje ministra.

Jak widzą to samorządowcy?

To wydaje się rozwiązaniem w pierwszym momencie nieco utopijnym, ale nie niemożliwym – uważa Dariusz Rowiński, radny z Malborka. - Trzeba byłoby szukać lokali zamiennych, czyli zrobić rotację, która pozwalałaby tym osobom ze szczególnymi potrzebami przeprowadzkę na wygodne partery. Tylko to musi być najpierw policzone. Trzeba byłoby stworzyć system zbierania informacji, by zdiagnozować skalę problemu. Wtedy będziemy wiedzieli, jakie rozwiązania możemy wdrożyć. Jeśli mówimy o 7 stopniach, to możemy to rozwiązać budując podjazd, ale jak ktoś mieszka na trzecim piętrze w kamienicy, to nam tak łatwo nie pójdzie. W przypadku starej substancji mieszkaniowej, gdzie są drewniane schody wewnątrz, a na zewnątrz zabytek, nie przystawimy windy ani niczego innego.

Pojawiają się też propozycje innych doraźnych rozwiązań.
- Fajnie by było, gdyby taki bank zamian dla mieszkańców był uruchomiony. Ale nie łudźmy się, że dużo takich mieszkań uda się zgrać – komentuje Tomasz Klonowski, malborski radny. - Często bywa tak, że osoby mające problem z poruszaniem się są starsze i samotne. Dobrze byłoby wrócić do idei, która sprawdziła się, gdy była pandemia. Raptem okazało się, że jest wielu młodych ludzi gotowych do wolontariatu, robienia zakupów, wychodzenia z psem, rozmaitego wsparcia osobom w kwarantannie. Można byłoby to teraz rozszerzyć.

Kwestia wygodnych do życia przestrzeni może zresztą okazać się tematem dużo bardziej uniwersalnym niż nam się wydaje.
- Niby rozmawiamy o osobach z niepełnosprawnościami, ale mamy kryzys demograficzny, będziemy mieli coraz więcej starszych osób, które będą mniej sprawne z powodów zdrowotnych. Jak się zaczniemy się zastanawiać, kto korzysta z udogodnień, to nie jest jakaś mała grupa, ale tylko też seniorzy czy matki z dziećmi – przypomina ministra Kotula.

Eliminację barier architektonicznych miał w swoim programie wyborczym Tomasz Klonowski, który m.in. proponował windy na wiadukcie kolejowym, która ułatwiłaby życie wielu osobom.

Mamy też nowy bulwar nad Nogatem, na który nie ma zbyt wielu wygodnych zjazdów. Środki na takie cele jest łatwo pozyskać, bo jest dużo programów, które są ukierunkowane na osoby starsze czy niepełnosprawne – uważa Tomasz Klonowski. - Mówimy, że społeczeństwo się starzeje, to przekujmy to w atut. Może Malbork nie będzie Ciechocinkiem, ale może stać się polskim Miami, które jest znane z tego, że jest przyjazne dla osób starszych i mniej sprawnych. Nie podchodźmy do tematu tylko w ten sposób, że starzejące się społeczeństwo to jest jakiś problem.

To debata o równości. Nikt nie może być wykluczony

Z likwidacją barier architektonicznych, które przyczyniają się do wykluczenia części obywateli zajmuje się od lat Anna Olkowska-Jacyno, wicewojewoda pomorska, a do niedawna pracownik Urzędu Miasta Malborka. Ale nie tylko.

W Malborku jesteśmy jedyną wspólnotą, która zbudowała zewnętrzną windę na parter w 10-piętrowym wieżowcu – mówi Anna Olkowska-Jacyno. - Mieliśmy sąsiada, który poruszał się na wózku i pozyskaliśmy dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Odwiedzają nas osoby ze zróżnicowaną niepełnosprawnością, wnoszenie kogoś na wózku jest uwłaczające dla tej osoby. Biedniejsze spółdzielnie i wspólnoty pewnie po takie pieniądze nie będą w stanie sięgać. My się zrzuciliśmy.

Jako wicewojewoda, patrzy na temat szerzej.
- Mam nadzieję, że za chwilę tematy niepełnosprawności i dostępności będą wpisywane w polityki miejskie, w dokumenty strategiczne, bo to wymóg i nie róbmy z tego sprawy nieznanej. Osób z niepełnosprawnościami, a raczej ze szczególnymi potrzebami, jest coraz więcej. Dlatego trzeba stworzyć oddzielny program dla samorządów i wspólnot. To nie jest temat na dzień czy na miesiąc, to wymaga rozwiązań systemowych – przyznaje Anna Olkowska-Jacyno.

Malborski włodarz uważa, że urząd mógłby być w takim przypadku rodzajem pośrednika.
- Myślę, że spółdzielnie czy wspólnoty stopniowo będą zajmować się dostępnością. Zobaczymy, może w przyszłości uda się pozyskać takie środki, by w ramach funduszu pomagać jednostkom, które chcą dostosować mieszkania do potrzeb osób starszych i z niepełnosprawnościami – uważa Marek Charzewski.

Katarzyna Kotula uważa to wręcz za konieczność.

Dla mnie to debata o równości. Rzeczywiście jest tak, że trzeba włożyć więcej wysiłku, żeby zmiany się wydarzyły, nawet jeśli dotyczą małej grupy społecznej, ale jednak to ona jest dużo bardziej wykluczona. Jeśli mamy tworzyć przestrzenie równych szans, miasta i gminy równych szans, to musimy wyciągać rękę i więcej wysiłku wkładać w wypracowywanie rozwiązań, które są skierowane do tych konkretnych grup społecznych – podkreśla ministra ds. równości.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto