Mimo że obie drużyny w tabeli III grupy A klasy dzieli wiele miejsc (przed meczem Kolektyw był 5., a Energetyk ostatni – 14.) na boisku nie było widać wielkiej różnicy. Od początku mecz był wyrównany, a żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć dogodnej sytuacji podbramkowej.
Z czasem lekką przewagę zaczęli osiągać gospodarze, ale to goście cieszyli się pierwsi z gola, którzy wykorzystali sytuację po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Na listę strzelców wpisał się Damian Popiołek. Przed przerwą mogło być 2:0 dla gości, ale Łukasz Matysiak przestrzelił karnego.
Czytaj też: Wulgarny doping młodych kibiców
Po zmianie stron gospodarze wzięli się do odrabiania strat, ale gola wyrównującego udało im się strzelić dopiero z rzutu karnego. Gdy niedługo potem za drugą żółtą kartkę z boiska zszedł Dawid Ciechański z Energetyka, wydawało się, że Kolektyw dobije rywala.
Nic z tego. Goście grali bardzo rozsądnie, a jedną z zespołowych akcji strzałem z bliskiej odległości wykończył Marcin Józefowicz. Prowadzenia jednak podopieczni Bogusława Wilka jednak zbyt długo nie utrzymali.
Kilka minut później sędzie dopatrzył się faulu w polu karnym gości i wskazał na jedenasty metr. Przy okazji, za ostre protesty, wyrzucił z boiska kolejnego gracza z Siechnic - Łukasza Bielawskiego. Gdy chwilę później zrobiło się 2:2, a na murawie pozostało tylko 9 zawodników Energetyka, kwestią czasu wydawały się kolejne bramki dla gospodarzy.
Energetyk pokazał jednak charakter. Mimo momentami rozpaczliwej obrony, goście starali się kontratakować. Jeden z takich wypadów, po pięknej akcji i jeszcze ładniejszym strzale gola – jak się później okazało zwycięskiego – zdobył Paweł Albert.
Na tym nie koniec emocji. W ostatnich minutach gracze Kolektywu trafili jeszcze w poprzeczkę, a nawet zdobyli gola, ale ze względu na pozycję spaloną strzelca, arbiter trafienia nie uznał.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?