Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kotowice: Peron PKP dla... kozic górskich?

Malwina Gadawa
W Kotowicach jest problem z wejściem na peron kolejowy. Legalnie można wejść tam starymi, rozwalającymi się schodami. Co z osobami niepełnosprawnymi? PKP podaje numer telefonu, pod którym można zamówić pomoc. Problem, że to raczej głuchy telefon.

Pierwsza próba. Dzwonię pod numer podany na tablicy przy stacji PKP w Kotowicach. Przez pierwsze kilka dni nikt nie odbiera. Telefonuję o różnych godzinach, nic to jednak nie zmienia. Napisałam więc mejla, ale jak widać, to również nieskuteczne rozwiązanie, bo odpowiedzi jak nie było tak nie ma. Nie poddaję się jednak. W końcu po tygodniu słyszę w słuchawce miły głos damski. Przedstawiam się i mówię, że jestem osobą niepełnosprawną i chcę dostać się z Kotowic do Wrocławia. Pani odpowiada, że jest taka możliwość, więc ja dopytuję, co będzie jeżeli codziennie bym chciała dojeżdżać tak do pracy. Pani już mniej pewnym głosem mówi, że z takim przypadkiem się nie spotkała. Musi się upewnić. Obiecuje, że do mnie oddzwoni. Tak też robi, jednak odpowiada, że dzwonię pod zły numer telefonu. - Koleje Dolnośląskie już od stycznia nie jeżdżą na tej trasie. Musi pani zadzwonić pod inny numer - mówi kobieta z wyraźną ulgą, że ma problem z głowy.

Tak robię. Już na początku słyszę, że za rozmowę zapłacę ponad złotówkę za minutę. Trudno, jak trzeba, to trzeba. Za drugim razem ktoś podnosi słuchawkę, i co? I nic. Znowu słyszę, że nie dodzwoniłam się tam, gdzie powinnam. - To jest ogólnopolska infolinia, a powinna pani zadzwonić na dolnośląską, już podaję numer - mówi inna pani.

Po raz kolejny wykręcam numer z nadzieją, że w końcu uda mi się ustalić, jak będzie wyglądała pomoc kolejarzy. Kiedy tłumaczę, o co chodzi, tym razem jakiś pan odpowiada mi: - Przewoźnik udziela pomocy przy wsiadaniu i wysiadaniu. Jeżeli osoba niepełnosprawna pojawi się na peronie, to taką pomoc otrzyma – słyszę.

Tłumaczę, że w Kotowicach problem jest z dostaniem się w ogóle na peron. - Wtedy nie możemy pomóc, nie ma takiej możliwości - wyjaśnia pan w telefonie i dodaje, że za infrastrukturę kolejową odpowiada już inna spółka. - Może pani ewentualnie wysłać do nas pismo z taką prośbą, opisać problem, a my go prześlemy dalej - radzi pan.

- Pisaliśmy za pośrednictwem urzędu miejskiego w Siechnicach do PKP, ale nic nie wskóraliśmy - zapewnia Małgorzata Mokrowska, sołtys Kotowic.

Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych we Wrocławiu, mówi, że miejsca, które odbiegają od oczekiwanych standardów, kolejarze znają i chcą szybko zmieniać. Zapewnia, że to kwestia czasu, także w Kotowicach. - Na linii Wrocław - Jelcz-Laskowice wyremontowaliśmy stacje w Siechnicach i Miłoszycach. Skróciliśmy także czasy przejazdu pociągów.

W Kotowicach poprawiono nawierzchnię peronu, odnowiono wiatę i oznakowanie. Przy wejściu na peron przy schodach z obu stron zamontowano poręcze. Zabezpieczono także barierką dzikie przejście na peron przez tory. - Choć w opinii niektórych skracało ono drogę, to tworzyło zagrożenie, gdyż wprowadzało wprost pod pociąg - tłumaczy Siemieniec. Kiedy mieszkańcy mogą liczyć na zmiany? - W 2015 roku - zapewnia.

Bartłomiej Skrzyński, rzecznik ds. osób niepełnosprawnych we wrocławskim urzędzie przyznaje, że dla niego to kolejny niepokojący sygnał. - Ostatnio podobne informacje usłyszałem od stowarzyszenia z Milicza: przebudowana za unijne pieniądze stacja w Krośnicach nie jest przystosowana dla osób o ograniczonej mobilności. W Kotowi-cach przykre jest to, że mimo obietnicy pomocy, nie można jej otrzymać - mówi Skrzyński. Dodaje, że warto, by kolejarze konsultowali budowę lub remont swoich obiektów z stowarzyszeniami osób niepełnosprawnych, jak to zrobiono we Wrocławiu z lotniskiem czy stadionem.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siechnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto