Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina w końcu zajmie się barszczem Sosnowskiego

Artur Szkudlarek
archiwum
Do 28 lutego można zgłaszać w urzędzie miejskim obszary, na których występuje barszcz Sosnowskiego – roślina, która może być niebezpieczna dla zdrowia.

- Myślę, że akcję usuwania barszczu Sosnowskiego rozpoczniemy na wiosnę. Trudno mówić o konkretnym terminie, bowiem dopiero po inwentaryzacji miejsc, gdzie roślina ta występuje, ogłosimy przetarg na jej usuwanie – tłumaczy Anna Netter z Wydziału Gospodarki Przestrzennej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Siechnicach.

Z tego też powodu na razie nie wiadomo ile będą kosztowały te działania. - Na pewno będzie to zadanie rozpisane na kilka lat, bowiem barszczu nie da się usunąć błyskawicznie – dodaje urzędniczka.

Barszcz Sosnowskiego swym wyglądem przypomina wyrośnięty koper. Jego łodyga osiąga nawet do 4 m wysokości. Jest niebezpieczny latem, gdy pod wpływem słońca wydziela parzącą substancję. Nawet długie przebywanie i wdychanie wydzielanych substancji może być groźne dla zdrowie.

Skąd barszcz wziął się w Siechnicach? Główne „zasługi” ma w tym Zootechniczny Zakład Doświadczalny, który funkcjonował w Siechnicach. Pod koniec lat 50-tych minionego wieku roślina trafiła do Polski i była traktowana jako roślina pastewna. Nim się zorientowano, że nie tylko nie nadaje się do uprawy, ale jest groźna dla ludzi i praktycznie bezwartościowa jako pasza, zdążyła się bardzo rozprzestrzenić

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siechnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto