Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy kierowcy spod Wrocławia jeżdżą gorzej od tych z miasta? (KOMENTUJCIE)

SZKU, BJO
Polskapresse
Wśród wrocławskich kierowców panuje opinia, że auta na podwrocławskich rejestracjach powodują większość wypadków w mieście. Jak Państwo sądzą: jest w tym trochę prawdy? A może jest wręcz przeciwnie?

Czy kierowcy z rejestracją DWR jeżdżą gorzej niż rodowici wrocławianie? Taką opinią przed 2 milionami Polaków podzielił się niedawno wrocławianin Marcin Kuc, uczestnik programu telewizji TVN "Ugotowani", w którym czworo nieznanych sobie ludzi pochodzących z tego samego miasta przygotowuje kolację. Mężczyzna, podczas przygotowywania Deseru Wrocławskich Rajdowców, zdradził tajemnicę skrótu DWR. - DWR to rejestracja podwrocławskich kierowców. Przyjęło się, że samochody z rejestracją DWR po prostu gorzej jeżdżą - opowiadał w telewizji pan Marcin. Co więcej, wśród wrocławskich kierowców nie jest to odosobniona opinia. Dodatkowo rozszerzają ją również na auta z rejestracją - DTR (Trzebnica), DSR (Środa Śląska), DST (Strzelin) czy DOA (Oława).

Czy tak jest w rzeczywistości? - To niesprawiedliwa opinia - wyrokuje Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. - Nasze informacje w żaden sposób tego nie potwierdzają. Zdolności kierowcy zależą od wielu rzeczy, głównie od umiejętności i wiedzy kierowców. Ale na pewno nie ma na to wpływu zamieszkanie w danej okolicy.

Policjant znajduje wyjaśnienie złej opinii podwrocławskich kierowców. - Po prostu kierowcy z Wrocławia od razu zwracają uwagę na inne tablice rejestracyjne. Ale nie ma to potwierdzenia w statystykach.

Wśród wrocławskich taksówkarzy zdanie o umiejętnościach właścicieli samochodów z numerami DWR (i podobnymi) są podzielone. - To mit - mówi wprost Ryszard Olejniczak. - Przecież większość tych osób jeszcze niedawno była wrocławianami! Dopiero kilka lat temu wyprowadzili się na przedmieścia. W tej opinii wyraża się ich zarozumiałość, gdy z góry patrzą na przyjezdnych z mniejszych miejscowości.

Inne zdanie ma jego kolega Piotr Główka. - Miałem dwie stłuczki i obie z kierowcami spod Wrocławia. Generalnie, gdy widzę auta z rejestracją DTR, DSR lub DWR, to bardziej uważam.

Z taką opinią nie zgadzają się kierowcy z podwrocławskich miejscowości. - To oczywista bzdura. Co więcej, wydaje mi się, że kierowcy spoza miasta jeżdżą ostrożniej. To wrocławianie kozaczą na
ulicach i najczęściej są sprawcami wypadków i kolizji - uważa Marcin Kolendowicz z Bielan Wrocławskich w gminie Kobierzyce.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siechnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto