Konstrukcyjnie rower elektryczny nie różni się wiele od klasycznego. Z uwagi na fakt, że rower elektryczny ma większą masę, wzmocniona została jego rama, dzięki czemu ma on większą wytrzymałość. W ramie montuje się też pojemnik na akumulatory. W zależności od modelu pojemnik na baterię usytuowany jest w środkowej części przed tylnym kołem lub w "podłodze".
Kompaktowy, tak zwany bezszczotkowy, silnik roweru elektrycznego umieszczony jest w piaście koła. Jest to silnik trójfazowy sterowany poprzez specjalną, zaawansowaną elektronikę. Kierujący rowerem obracaniem pedałów nadaje tempo jazdy. Elektronika w takt ruchu pedałów napędza koło. W pierwszym momencie wrażenie jest niesamowite - nogi latają w powietrzu bez oporu pedałów, a rower "sam" jedzie. Ale to nie wszystko. W elektronice zawartych jest wiele innych funkcji.
Po pierwsze, to wspomaganie pedałowania: nie trzeba nimi kręcić, tylko jechać z użyciem manetki, tak jak na motocyklu. Elektronika również wyłącza silnik przy użyciu dowolnego z hamulców, a równie ważną funkcją jest odcinanie wspomagania przy dozwolonej, w Europie i Polsce, prędkości maksymalnej 25 km/godz.
Rowery elektryczne oraz składaki przeróżnej wielkości, skutery, hulajnogi i trójkołowce znajdują zastosowanie wszędzie. Zapewnią bez zmęczenia dojazd do pracy, mniej sprawnym umożliwią wyjazdy na wycieczki na trasie do ok. 50 km, ułatwią, szczególnie w zatłoczonych miastach, dojazd np. z parkingu strzeżonego do centrum. Trasę, którą pieszo pokonujemy w 20 minut, rowerem elektrycznym przejedziemy w 5 minut.
Jak wygodnie ubrać się na rower?
Ekologiczne rowery to nie tylko ochrona środowiska naturalnego, ale również oszczędność wynikająca z kosztów codziennej eksploatacji. Wprawdzie z pozoru wysoka cena roweru (ok. 3000 zł) może przerażać, jednak wpływa na nią w dużej mierze koszt wyprodukowania samego roweru oraz ceny akumulatorów. Szybko dochodzimy jednak do wniosku, że w porównaniu z innymi środkami trans-portu i kosztów eksploatacji rower wyprzedza znacznie konkurencję.
Poza koniecznością ładowania akumulatorów, którego koszt wynosi od 30 gr do 1 zł, rower jest zupełnie bezobsługowy. Koszty eksploatacyjne związane z systematycznym smarowaniem oraz wymianą materiałów eksploatacyjnych, są minimalne. Ze względu na ograniczoną żywotność akumulatorów, które w przypadku codziennej eksploatacji powinny służyć około 2 lat, i średniej cenie akumulatora na po-ziomie 600 zł, daje to kwotę 300 zł rocznie.
Kiedy wezwać policję do stłuczki?
Zatem roczny, codzienny koszt eksploatacji roweru zamyka się w kwocie 635 zł rocznie (około 52 zł miesięcznie). Jest to znacznie mniej niż tygodniowy koszt eksploatacji samochodu osobowego.
Opracował Paweł Kuś
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?